Choć zwykle twarde końcówki szparagów lądują w koszu, warto wiedzieć, że da się je wykorzystać w sposób przemyślany i smaczny. Jeśli gotujesz sezonowo i nie lubisz marnować jedzenia, ten temat na pewno cię zainteresuje. Zdrewniałe fragmenty szparagów mogą posłużyć jako baza do wielu potraw, wystarczy tylko zmienić perspektywę.
Co dokładnie oznacza, że końcówki szparagów są „zdrewniałe”?
Gdy mówimy o zdrewniałych końcówkach szparagów, chodzi o tę dolną część łodygi, która po przełamaniu lub przecięciu okazuje się łykowata, twarda i nieprzyjemna w jedzeniu. To naturalna cecha tych warzyw, zwłaszcza gdy masz do czynienia z grubszymi okazami lub szparagami, które trochę poleżały.
Zobacz także:
Taka część nie nadaje się do spożycia w klasyczny sposób, np. jako składnik sałatki czy dodatku do dania głównego. Ale nie znaczy to, że jest bezużyteczna. Twardość nie wynika z braku wartości, a raczej z potrzeby odpowiedniego podejścia. Te kawałki wciąż mają smak, aromat i zawierają wiele dobrych składników, które możesz wykorzystać.
Jak wykorzystać zdrewniałe końcówki szparagów w kuchni?
Zamiast je wyrzucać, możesz przygotować z nich intensywny bulion szparagowy. Wystarczy, że wrzucisz końcówki do garnka, dodasz cebulę, czosnek, marchewkę, seler i kilka przypraw (np. liść laurowy, ziele angielskie) i gotujesz wszystko przez około godzinę.
Taki wywar świetnie sprawdzi się jako baza do zup, risotto albo sosów. Nada potrawom lekko szparagowego charakteru, nawet jeśli nie użyjesz świeżych główek.
Końcówki możesz też zmiksować po ugotowaniu, przecedzić przez sitko i dodać do kremu z zielonych warzyw. W ten sposób wydobędziesz ich smak i jednocześnie unikniesz nieprzyjemnej tekstury. Klucz to dobre przetarcie — dzięki temu pozbędziesz się włókien, które mogłyby przeszkadzać podczas jedzenia.
Szparagowe purée jako baza do tarty albo naleśników
Gotowane końcówki możesz zmiksować z ziemniakiem lub kalafiorem i zrobić z nich gładką masę. Z dodatkiem śmietany i przypraw (np. gałka muszkatołowa, biały pieprz) zyskasz delikatne purée, które świetnie nadaje się jako:
- baza do wytrawnej tarty (np. z fetą i koperkiem),
- nadzienie do naleśników lub pierogów,
- wypełnienie do zapiekanych muszli makaronowych.
Szparagowa przyprawa w proszku
To opcja dla bardziej cierpliwych: końcówki szparagów możesz najpierw wysuszyć w piekarniku (niska temperatura, ok. 70–90°C, przez kilka godzin), a potem zmielić na proszek. Otrzymasz naturalną, lekko orzechową przyprawę, którą możesz posypać:
- jajecznicę,
- gotowane ziemniaki,
- zupę krem,
- popcorn albo frytki warzywne.
Taki proszek możesz trzymać w słoiczku kilka tygodni.
Dodatek do pieczywa typu focaccia lub ciasto na pizzę
Esencja z gotowanych końcówek (gęsta, ale przetarta) świetnie sprawdza się jako płynny składnik w cieście drożdżowym. Zamiast wody użyj właśnie takiego wywaru – nada on ciastu delikatnie warzywny smak i aromat. Szczególnie dobrze sprawdza się w:
- domowej focacci z rozmarynem,
- pizzy z zielonymi dodatkami (np. cukinia, rukola, groszek),
- bułkach z dodatkiem sera feta.
Jak zamrozić i przechowywać zdrewniałe końcówki szparagów?
Jeśli akurat nie masz czasu, by od razu je wykorzystać, możesz bez problemu je zamrozić. Umyj je, osusz i włóż do woreczka strunowego albo pojemnika. Później, gdy będziesz gotować bulion czy zupę, wyciągniesz je w odpowiednim momencie.
Nie musisz się też obawiać, że stracą aromat - szparagi dobrze znoszą mrożenie, a końcówki i tak będą przetwarzane termicznie. Możesz też przechowywać je w lodówce przez kilka dni - o ile wcześniej je dokładnie umyjesz i włożysz do pojemnika z pokrywką.