W dzieciństwie nie lubiłam kremowej zupy pieczarkowej, wolałam klarowne potrawy, które niczym nie zaskakiwały. Z biegiem lat coraz bardziej doceniam pozycje menu, które mają coś więcej do zaoferowania – jakąś tajemnicę, kryją składnik, którego nie da się wychwycić tylko badawczym wzrokiem.

Do tej kategorii łapie się słony i wyrazisty krem, która gęstnieje za sprawą czegoś więcej niż tylko śmietanki. Co można dodać do domowej zupy pieczarkowej w stylu zupy krem, by uzyskała konsystencję jak w najlepszej restauracji?

Zobacz także:

Jak uzyskać aksamitną zupę krem z pieczarek?

Krem z pieczarek to pozornie nic trudnego: bulion, grzyby, przyprawy, pod koniec śmietanka, miksowanie i gratulacje dla samego siebie za dobrze wykonaną robotę. Diabeł tkwi jednak w szczegółach. Co zrobić, żeby zupa była naprawdę o poziom wyżej niż zwykły, oklepany obiad? Oto kilka wskazówek:

  • Najpierw odpowiednio potraktuj pieczarki. Nie wrzucaj ich zwyczajnie do wody lub bulionu. By wydobyć z nich pełnię aromatu, podsmaż je na maśle razem z cebulką, najlepiej szalotką. Sprawdzi się też dobrej jakości oliwa, jeśli nad francuskie techniki przedkładasz kuchnię śródziemnomorską.
  • Posól pieczarki dopiero pod koniec, żeby nie puściły za dużo wody. Możesz doprawić je sosem sojowym, który podkręci ich aspekt umami.
  • Użyj odpowiednich ziół, dzięki którym zupa pieczarkowa będzie smakowała jak ta z grzybów leśnych. Zawsze dobrym wyborem będzie tymianek, rozmaryn lub szałwia. 
  • Rozsądnie miksuj zupę. Jeśli wydaje ci się, że masz za dużo płynu, wybierz go chochelką, a potem dodawaj stopniowo, by uzyskać idealną konsystencję. Zawsze łatwiej jest rozrzedzić zupę, niż ją potem zagęścić.
  • Po zmiksowaniu składników dodaj śmietankę 30% lub crème fraîche (czyli lekko ukwaszoną śmietanę). Ponownie podgrzej. Dzięki temu zyskujesz zupę o aksamitnym wykończeniu.

Co dodać do kremu z pieczarek, by podkręcić jego smak i konsystencję? 

Słodką śmietankę dodaje każdy, to uniwersalny składnik klasycznych kremowych zup. Sama zawsze trzymam awaryjny kartonik w szafce nie tylko z myślą o deserach. Ale często to nie wystarczy, żeby uzyskać smakowitą zupę z pieczarek. Śmietanka owszem jest jedwabista, ale może okazać się zbyt słodka i „płaska". Co dodać, żeby kremowy posiłek unieść do rangi kulinarnej sztuki?

Chodzi przede wszystkim o ser camembert (opcjonalnie brie). Pokrójcie go w mniejsze cząstki i dorzućcie do kielicha blendera lub garnka, zanim zaczniecie miksowanie. Pamiętajcie, żeby przelać potem zupę przez sito, by pozbyć się ewentualnych nierozpuszczonych skórek. Zresztą przetarcie nigdy nie zaszkodzi – dzięki temu uzyskujecie jeszcze bardziej aksamitny krem.

Pleśniowy serek doskonale komponuje się z pieczarkami, bo sam ma lekko grzybowy aromat, a w dodatku pachnie wręcz orzechowo i ma maślany posmak. Przy tym wszystkim jest na tyle subtelny, że nie przyćmiewa gwiazdy zupy, czyli pieczarek. Ale jeśli lubicie bardziej intensywne smaki, możecie wykorzystać też ser z niebieską pleśnią typu gorgonzola.  

Podanie też ma znacznie – czym wykończyć zupę?

Serkiem pleśniowym możecie też udekorować gotowy krem z pieczarek. Pokrójcie go w paski lub kostkę i dorzućcie przed podaniem na wierzch. Tu bardzo liczy się konsystencja zupy – jeśli będzie zbyt rzadka, smakowite kąski opadną na dno – więc skontrolujcie ją przed rozlaniem potrawy do miseczek. 

Camembert lub brie smakowo uzupełnią takie dekoracyjne dodatki jak prażone orzechy piniowe, płatki drożdżowe, chipsy z topinamburu, chrupiąca cebulka lub smażone z szałwią płatki czosnku. Zawsze można też uciec się do grzanek ziołowych lub groszku ptysiowego, albo po prostu podać pieczarkową z plastrami podsmażonych grzybów i szczypiorkiem.