Czereśnie to jeden z najbardziej wyczekiwanych letnich owoców. Są słodkie, soczyste i sezon na nie trwa krótko, więc objadamy się nimi bez opamiętania. Ale każdy, kto je często, dobrze wie: czasem trafi się taka z robakiem. Najczęściej to larwa nasionnicy trześniówki, mała, biała, zupełnie niepozorna. Pytanie tylko: co się dzieje, gdy przypadkiem ją zjesz? Czy grozi ci coś poważnego? Czy trzeba się niepokoić?

Czy można zjeść robaczywe czereśnie?

To, że w czereśni znalazł się robak, nie zmienia jej podstawowego składu. Nadal jest źródłem błonnika, witaminy C, potasu i przeciwutleniaczy. Larwy trześniówki same w sobie również nie są toksyczne. Są bezsmakowe i w większości zbudowane z białka. Organizm zdrowego człowieka poradzi sobie z taką „wkładką” bez problemu. Układ trawienny trawi ją tak samo jak każdy inny pokarm. Nie dochodzi do żadnego zakażenia ani zatrucia. Larwy nasionnicy nie przenoszą pasożytów, nie zawierają jadu i nie wydzielają toksyn.

Zobacz także:

Niektórzy dietetycy żartują, że przypadkowe zjedzenie takiej larwy to „mikro dawka białka” i rzeczywiście coś w tym jest. W krajach, gdzie owady są jadalne na co dzień, takie ilości są zupełnie pomijalne. WHO już od dawna wskazuje, że owady mogą być źródłem białka przyszłości. Robaki w czereśniach to niezamierzony, ale całkowicie nieszkodliwy dodatek. Oczywiście robaczywe czereśnie mogą wyglądać mniej apetycznie, ale nie są niebezpieczne dla zdrowia. Co najwyżej, nieprzyjemne w smaku i konsystencji. Jeśli nie masz osłabionej odporności lub chorób przewodu pokarmowego, organizm sam poradzi sobie z trawieniem larwy.

Jak pozbyć się robaków z czereśni?

Jeśli nie chcesz rezygnować z czereśni, ale zależy ci, żeby pozbyć się niechcianych lokatorów, możesz zrobić kilka prostych rzeczy. Najskuteczniejszym domowym sposobem jest kąpiel w osolonej wodzie. Do dużej miski wlej zimną wodę i dodaj około 2 łyżek soli na litr. Włóż tam czereśnie (najlepiej wcześniej je wypłukać) i zostaw na minimum 15 minut. Larwy zaczną wypływać na powierzchnię, możesz je wtedy zebrać i wyrzucić, a owoce dokładnie opłukać.

Działa też moczenie w wodzie z octem (1 łyżka octu na litr wody). Niektóre osoby łączą obie metody, najpierw sól, potem ocet, dla lepszego efektu. Po takim zabiegu dobrze jeszcze przepłukać czereśnie pod bieżącą wodą, żeby pozbyć się resztek soli i ewentualnych osadów.

Jeśli masz dużo czasu, możesz też przekroić każdą czereśnię i sprawdzić, co jest w środku. To najpewniejszy sposób, ale niestety mało praktyczny przy większej ilości owoców. Warto też pamiętać, że robaczywe czereśnie częściej mają małą dziurkę przy ogonku. To może być pierwszy sygnał ostrzegawczy.