Polędwiczka wieprzowa to najdelikatniejsza część mięsa wieprzowego – chuda, miękka, o jasnoróżowym kolorze. Choć dostępna jest w większości supermarketów – Polacy wciąż mają spore rezerwy jeśli chodzi o jej właściwe wykorzystanie.
Polędwiczka jest stosunkowo niewielka, waży zwykle od 300 do 500 gramów, co często myli kupujących – zamiast kupić odpowiednią porcję, zniechęcają się wysoką ceną, bo wydaje im się, że kawałek jest za mały na rodzinny obiad. Tymczasem czasem warto pokusić się o zakup nawet małego kawałka, by przekonać się, że czasem mniej znaczy więcej…
Zobacz także:
Dlaczego polędwiczka wieprzowa jest droga?
W marketach polędwiczka wieprzowa jest na półkach niemal przez cały rok, jednak jej cena wyraźnie odbiega od innych części wieprzowych. To efekt zarówno jej jakości, jak i ograniczonej ilości dostępnej na jednej tuszy. W praktyce oznacza to, że polędwiczka jest kilkukrotnie droższa niż np. szynka czy łopatka, a czasem nawet plastry schabu.
Dla wielu osób ta różnica w cenie bywa decydująca, zwłaszcza że nie do końca wiedzą, jak ją przyrządzić, by mięso w pełni pokazało swoje walory. W rezultacie częściej sięgają po tańsze kawałki, które jednak wymagają dłuższej obróbki termicznej i są mniej delikatne.
Jak długo gotować polędwiczkę wieprzową?
Polędwiczka wieprzowa to mięso, które wymaga specjalnego traktowania. Najczęstszy błąd popełniany w domach to jej przesuszenie przez zbyt długie smażenie czy pieczenie. Ponieważ jest bardzo chuda i delikatna, wystarczy krótka obróbka – najlepiej smażenie na dużym ogniu przez kilka minut z każdej strony lub pieczenie w umiarkowanej temperaturze i krótkim czasie.
Przesuszone mięso polędwiczki staje się twarde, łykowate i zupełnie traci swój urok, co jest dużym rozczarowaniem, zwłaszcza biorąc pod uwagę cenę. Polędwiczka nie znosi nadmiaru wysokiej temperatury i długiego czasu, więc jeśli nie masz wprawy, lepiej ją pilnować i korzystać z termometru kuchennego.
Powszechny błąd: nieodpowiednie marynowanie i przesadne przyprawianie
Często polędwiczkę traktuje się tak, jak inne, bardziej tłuste kawałki mięsa – silnie marynuje, zostawia na kilka godzin w ciężkich przyprawach albo sosach. Niestety, polędwiczka jest mięsem delikatnym i subtelnym, a przesadne przyprawianie zamiast podkreślić jej smak, często go zabija.
Warto postawić więc na prostotę: sól, pieprz i odrobina ziół wystarczą, by podkreślić naturalną soczystość i miękkość. Za ciężkie marynaty, zwłaszcza na bazie kwaśnych składników (np. ocet, cytryna), mogą spowodować, że mięso zrobi się gumowate w mgnieniu oka.