Ryż to jeden z podstawowych produktów w kuchni przeciętnego Japończyka. W stosunku do ostatniego roku podrożał on tam niemal dwukrotnie. Trudno więc dziwić się oburzeniu 87% Japończyków w reakcji na podwyżki cen i to, jak rząd radzi sobie z problemem. Afera ryżowa tylko podgrzała atmosferę.
Darmowy ryż dla ministra: jak wybuchł skandal?
Tetsuro Nomura, minister rolnictwa Japonii, znalazł się w centrum skandalu po tym, jak ujawniono, że otrzymał ponad 100 kilogramów ryżu bez opłat. Powiedział on:
Zobacz także:
Nigdy nie kupuję ryżu, ponieważ moi zwolennicy dają mi go tak wiele, że mógłbym nim handlować.
Produkt przekazali mu urzędnicy z jego własnego resortu. Choć w kraju odnotowuje się obecnie rekordowe ceny ryżu, a państwo wprowadziło na rynek 300 tys. ton ryżu z rezerw, by doprowadzić do obniżki cen, Nomura nie zapłacił za swój "przydział", traktując go jako prezent. Nomura próbował tłumaczyć, że „nie chciał komentować tej sprawy szczegółowo, bo chodziło o drobną kwestię”. Te słowa tylko zaostrzyły publiczne oburzenie. Przyciśnięty do muru minister, przeprosił, złożył samokrytykę i dymisję na ręce premiera.
Rekordowe ceny ryżu a przywileje dla polityków
Japonia zmaga się z dramatycznym wzrostem cen ryżu. Media informują o tym, że to najwyższe ceny tego produktu od lat. Obecnie za 5 kg trzeba zapłacić 4268 jenów (ponad 130 zł). To ponad 2 razy więcej niż rok temu. Tymczasem okazuje się, że urzędnicy państwowi otrzymywali ryż za darmo. Wśród nich jest także minister środowiska Shintaro Ito, który przyznał się, że otrzymał 20 kilogramów ryżu.
Skąd wziął się kryzys ryżowy w Japonii?
Nagły wzrost cen ryżu w Japonii to efekt wielu czynników. Jednym z głównych powodów były niekorzystne warunki pogodowe, zwłaszcza susza, która znacząco ograniczyła zbiory w 2023 roku. Dodatkowo, niepokój społeczny wywołały ostrzeżenia sejsmologów przed możliwością wystąpienia potężnego trzęsienia ziemi w rejonie uskoku Nankai. Obawy o przyszłość skłoniły wielu mieszkańców kraju do masowego wykupywania ryżu i tworzenia zapasów. Na podobny krok zdecydowali się również sprzedawcy detaliczni i dystrybutorzy, którzy zaczęli gromadzić większe ilości towaru, przewidując dalsze braki. To wszystko wpłynęło na znaczący wzrost cen podstawy jadłospisu wielu Japończyków i konieczność sprowadzania ryżu z Korei Południowej - pierwszy raz od 25 lat.
Publiczne oburzenie: co mówią Japończycy?
Społeczeństwo japońskie zareagowało na aferę ryżową wyjątkowo ostro. Internauci i komentatorzy w mediach podkreślają, że takie praktyki są nie do zaakceptowania, szczególnie w kontekście trudnej sytuacji ekonomicznej wielu rodzin. Padały oskarżenia o arogancję władzy i brak kontaktu z rzeczywistością. Wielu Japończyków uznało działania Nomury za moralnie nieakceptowalne, mimo że nie złamał prawa.
Po fali krytyki premier Japonii Fumio Kishida ogłosił, że minister Nomura ustąpił ze stanowiska. Publicznie przeprosił obywateli za całą sytuację i powołał nowego ministra rolnictwa – Ichiro Miyashitę. Kishida zapowiedział także, że jego gabinet musi odzyskać zaufanie obywateli i być bardziej przejrzysty w swoich działaniach.