Wielu rodziców i studentów na pewno zgodzi się, że nie ma szybszej i bardziej napakowanej energią przekąski niż banan. Zdecydowanie lepiej jest zapakować go do plecaka czy torebki niż kolejnego batona, który zapewni energię, ale na krótko. Banany są bardziej sycące. Czy może ich zabraknąć i czy są powody do zmartwienia?

Dlaczego banany są zagrożone?

Banany, uznawane za najpopularniejszy owoc na świecie, stoją w obliczu poważnego kryzysu. Wszystko przez zmiany klimatu, które coraz wyraźniej wpływają na warunki upraw. Wzrost temperatur, zmienność opadów oraz ekstremalne zjawiska pogodowe, takie jak huragany i susze, utrudniają ich produkcję. Zmiany te odbijają się na kondycji bananowców, osłabiając je i czyniąc bardziej podatnymi na choroby. Problem dotyka producentów na całym świecie – od Ekwadoru (największego eksportera bananów), przez Indie, Filipiny, aż po kraje Ameryki Środkowej.

Zobacz także:

Cavendish – niby gigant, a bez odporności

Obecnie niemal 50% światowych plantacji bananów opiera się na 1 odmianie – Cavendish. Jej popularność wynika głównie z odporności na transport oraz długiego okresu przydatności do spożycia. Jednak Cavendish to roślina klonowana, co oznacza brak różnorodności genetycznej. Taka cecha czyni ją szczególnie podatną na choroby, które mogą się rozprzestrzeniać błyskawicznie i bez przeszkód w całych uprawach. To, co przez dekady było zaletą Cavendisha – jednorodność i powtarzalność – dziś jest jego największą słabością.

Groźne dolegliwości bananowców

Oprócz zmian klimatycznych, bananowcom zagrażają także niebezpieczne choroby roślin. Jedną z najgroźniejszych jest Panama disease (TR4) – grzyb, który atakuje korzenie i może całkowicie zniszczyć plantację. Jego zwalczanie jest niemal niemożliwe, a rozprzestrzenia się nie tylko przez wodę i glebę, ale nawet przez sprzęt rolniczy.

Drugą zagrażającą chorobą jest czarna Sigatoka – wywoływana przez grzyby, które powodują zanik fotosyntezy w liściach roślin, skutecznie hamując wzrost owocu. Te dwie choroby, w połączeniu z globalnym ociepleniem, mogą doprowadzić do zmniejszenia plonów na całym świecie.

Globalny kryzys bananowy

W wyniku zmian klimatu i rozwoju chorób, ceny bananów mogą gwałtownie wzrosnąć, a ich dostępność – spaść. Przyszłość taniego i powszechnie dostępnego owocu staje się niepewna. Według naukowców, jeśli sytuacja nie ulegnie poprawie, banany mogą zniknąć z rynku lub stać się dobrem luksusowym. Do 2080 r. przestać istnieć może nawet 2/3 plantacji z Karaibów i Ameryki Łacińskiej - głównych miejsc, skąd eksportuje się banany. Uprawa bananów to źródło dochodu dla milionów ludzi na całym świecie, zwłaszcza w krajach Globalnego Południa, więc problem na własnej skórze odczują nie tylko fani, ale też plantatorzy owoców. 

Czy da się uratować banany?

Naukowcy z Uniwersytetu Queensland oraz Uniwersytetu Wageningen intensywnie pracują nad znalezieniem nowych, odpornych odmian bananów, które mogłyby zastąpić Cavendisha. Ich celem jest stworzenie bananowców bardziej odpornych na choroby i zmienne warunki klimatyczne. Mimo to, eksperci nie pozostawiają złudzeń – nawet jeśli uda się wyhodować nową odmianę, proces wdrażania jej na masową skalę może zająć wiele lat.