Bób to warzywo, które warto uwzględnić w wiosenno-letnim menu. Na razie pewnie większość z nas obejdzie się smakiem z powodu jego wysokiej ceny, ale gdy tylko przestanie być taki drogi, warto sięgać po niego regularnie, gotować, dusić lub podprażyć z ulubionymi przyprawami. 

Cenny jak złoto? Cena bobu w maju przyprawia o zawrót głowy

W Broniszach – największym w kraju rynku hurtowym – polski bób kosztuje obecnie 35 zł za kilogram. W sprzedaży detalicznej oznacza to wydatek nawet 40–45 zł za kilogram. W popularnych marketach półkilogramowe opakowania kosztują około 25 zł. Dla wielu to suma zaporowa.  Dlaczego tak drogo? To prosty mechanizm – pierwsze partie sezonowych warzyw zawsze są najdroższe. Ich ilość jest ograniczona, a popyt – jak co roku – ogromny. Dodatkowo, wcześniejszy zbiór wymaga od producentów więcej pracy i inwestycji, co również przekłada się na cenę.

Zobacz także:

Ekspert radzi: poczekajmy jeszcze chwilę

Maciej Kmera, ekspert rynku hurtowego, uspokaja: te ceny nie będą trwały długo. – Jeszcze trochę bym poczekał, bo nie ma sensu przepłacać – mówi w rozmowie z „Faktem”. Jego zdaniem wystarczy kilka słonecznych dni, by bób dojrzał i pojawił się w większych ilościach, a co za tym idzie – by ceny spadły. Prawdziwy wysyp bobu nastąpi najprawdopodobniej w pierwszym tygodniu czerwca. Wtedy cena powinna spaść poniżej 30 zł za kilogram, a z każdym kolejnym tygodniem – być jeszcze bardziej przystępna. To dobry moment, by zaplanować sezonowe dania z bobem, ale jeszcze nie czas, by się na niego rzucać.

Na co postawić zamiast bobu? Zielone alternatywy pełne witamin

Jeśli nie chcesz przepłacać, a mimo to masz ochotę na lekkie, sezonowe warzywa – warto skierować wzrok ku szparagom. To obecnie jedna z najrozsądniejszych propozycji z warzywniaka. Szparagi są nie tylko smaczne, ale również niskokaloryczne i zawierają wiele cennych substancji odżywczych. Ceny również są bardziej przyjazne – 500 g szparagów kosztuje obecnie około 15 zł, a nawet taniej, jeśli zdecydujesz się na klasyczne zielone. Fioletowe i białe bywają droższe, ale to właśnie one wyróżniają się wyjątkowym smakiem i warto się na nie skusić choć raz w sezonie. Szparagi doskonale sprawdzają się zarówno jako dodatek do dań głównych, jak i główny bohater talerza – można je piec, grillować, dusić lub podawać z jajkiem w koszulce i sosem holenderskim. Zupa krem z zielonych szparagów z nutą czosnku i koperku to prawdziwy majowy hit.

Ale to nie koniec alternatyw. Na bazarku warto też rozglądać się za:

  • rzodkiewkami – chrupiące, wyraziste w smaku, idealne do twarożku czy na kanapkę;
  • sałatą masłową i rukolą – apetyczna baza lekkich sałatek;
  • botwinką – doskonała na chłodniki i gorące zupy;
  • cukinią – która lada dzień będzie królować na grillach.