Szukasz ryby, która nie rozpadnie się na patelni, nie wymaga marynowania przez pół dnia i smakuje dobrze nawet bez sosu? W sklepach coraz częściej pojawia się pewien filet, śnieżnobiały, gruby, bez skóry i prawie bez ości. Niepozorny z wyglądu, ale w kuchni daje niesamowite możliwości.

Pasuje do lekkiego obiadu, do kolacji z winem i do codziennego gotowania, gdy nie masz czasu, ale chcesz zjeść coś naprawdę smacznego. Wiesz już, o jaką rybę chodzi? To halibut. Ryba, która może całkowicie zmienić twoje podejście do gotowania ryb.

Zobacz także:

Jak smakuje halibut i z czym go łączyć?

Halibut ma delikatny, lekko maślany smak, bez typowego mocno rybnego zapachu. To ryba, którą pokochasz. Świetnie chłonie aromaty ziół i dodatków, ale jednocześnie nie ginie pod ich ciężarem. Sprawdzi się w kuchni śródziemnomorskiej, azjatyckiej, ale też w klasycznej polskiej wersji z koperkiem i masłem.

Z czym go łączyć? Halibut uwielbia proste, ale wyraziste dodatki. Świetnie smakuje z masłem i cytryną, które podbijają jego delikatny charakter. Pasują do niego świeże zioła (tymianek, pietruszka, koperek), które dodają świeżości i aromatu. Z warzyw najlepiej sprawdzą się pieczone bataty, kalafior albo marchewka. Jako dodatek dobrze wypada też purée, nie tylko klasyczne ziemniaczane, ale również z groszku czy korzenia selera. Jeśli chodzi o sosy, wybieraj lekkie, jogurtowo-koperkowe, winegrety albo aioli. Unikaj za to ciężkich panier i śmietanowych sosów, mogą przytłoczyć jego smak.

Dlaczego warto jeść halibuta?

Jeśli boisz się ryb przez ości, halibut będzie wybawieniem. Jego mięso jest zwarte, ale puszyste po usmażeniu. Ma naturalnie lekko maślany posmak, więc nie musisz kombinować z przyprawami. Pasuje do wszystkiego, pieczonych warzyw, cytrusowych sosów, purée z ziemniaków albo grilla. I nie rozsypuje się w trakcie smażenia.

To też idealna ryba do przygotowania na pierwszy raz. Nie musisz mieć doświadczenia z rybami, żeby przygotować coś, co będzie wyglądało i smakowało jak z restauracji. Co ważne, praktycznie nie ma drobnych ości. To jedna z najbezpieczniejszych ryb, jeśli nie lubisz ich wybierania na talerzu albo gotujesz dla dzieci. W filetowanej wersji to czysta przyjemność jedzenia.

Cena halibuta w Polsce waha się od ok. 90 do 130 zł za kilogram fileta. W marketach znajdziesz go najczęściej w formie mrożonej, świeży pojawia się raczej w wybranych sklepach rybnych i delikatesach.

Przepis na halibuta smażonego na maśle z cytryną i tymiankiem

Składniki:

  • 2 filety z halibuta
  • 2 łyżki masła
  • 1 łyżka oliwy
  • sok z ½ cytryny
  • kilka gałązek świeżego tymianku
  • sól, pieprz

Sposób przygotowania:

  1. Osusz filety papierowym ręcznikiem. Posól i popieprz z obu stron.
  2. Na patelni rozgrzej oliwę i masło na średnim ogniu. Dodaj tymianek.
  3. Smaż filety przez około 3-4 minuty z jednej strony, aż mięso lekko się zarumieni. Nie ruszaj ich w trakcie smażenia.
  4. Obróć halibuta i smaż kolejne 2-3 minuty. Wlej sok z cytryny bezpośrednio na patelnię.
  5. Podawaj od razu, najlepiej z purée ziemniaczanym i zieloną fasolką lub z grillowanymi szparagami.

Smacznego!